18 VI w Warszawie odbył się wielki zlot scrapbokingowy. Nie mogło mnie tam zabraknąć. Był to mój pierwszy zlot więc byłam nieco oszołomiona ilością ludzi i przydasiów, które wreszcie mogłam w takiej ilości zobaczyć. Całe szczęście, że zakupy zrobiłam jednak wcześniej przez neta bo nie wiem czy potrafiłabym się skupić w takim zgiełku.Byłam nieco zagubiona i choć ogólnie jestem gadułą nie miałam odwagi zaczepiać dziewczyn by nawiązać nowe znajomości. Całe szczęści Ushi dotrzymywała towarzystwa. Postanowiłam, że na nastepnym zlocie poznam mnóstwo kreatywnych kobietek i uwiecznię to na zdjęciach.
Szkoda tylko, ze to dopiero za rok...
O to pare prac, które przygotowałam na konkursy zorganizowane na zlocie. Skromnie wypadają na tle innych prac, ale trudno... nauczę się.
Fajne prace...myślę, że jesteś zbyt skromana...
OdpowiedzUsuńPrace są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNa moim pierwszym zlocie 3 lata temu też nie miałam śmiałości zaczepiać kogokolwiek, a potem strasznie tego żałowałam...